Poznaj trzy inspirujące historie właścicieli placówek medycznych, którzy dzięki odpowiednim rozwiązaniom finansowym przezwyciężyli typowe dla branży wyzwania i rozwinęli swoje biznesy, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom współczesnych pacjentów.
Jak pożyczka pod obroty z terminala umożliwiła wymianę przestarzałego USG pomimo braku dostępu do tradycyjnego finansowania.
Prywatny gabinet ginekologiczno-położniczy działający od 7 lat w mieście powiatowym liczącym około 50 tysięcy mieszkańców, cieszył się doskonałą reputacją i stałym gronem pacjentek. Właścicielka, lekarka z ponad 15-letnim doświadczeniem klinicznym, zbudowała swoją markę w oparciu o profesjonalizm, empatyczne podejście do pacjentek oraz stałe podnoszenie kwalifikacji.
Choć gabinet był dobrze wyposażony, używany od lat aparat USG stawał się coraz większym problemem. Urządzenie kupione jeszcze na początku działalności, mimo regularnych przeglądów, zaczynało wykazywać oznaki zużycia.
Co więcej, w ciągu ostatnich lat na rynku pojawiły się zdecydowanie nowocześniejsze aparaty USG, oferujące znacznie lepszą jakość obrazowania, co przekładało się na dokładniejszą diagnostykę.
Ponadto, przestarzałe USG wydłużało czas badania, co ograniczało liczbę pacjentek, które mogły być przyjęte w ciągu dnia. Brak nowoczesnego sprzętu diagnostycznego stawał się nie tylko problemem wizerunkowym, ale przede wszystkim biznesowym - ograniczał możliwości rozwoju praktyki i stawiał gabinet w gorszej pozycji konkurencyjnej.
Analiza rynku wykazała, że w mieście i okolicy nie było placówki oferującej badania na najnowocześniejszym sprzęcie USG. Istniała więc wyraźna luka rynkowa, którą gabinet mógłby wypełnić, zyskując przewagę konkurencyjną i przyciągając nowe pacjentki.
Właścicielka zdecydowała, że zakup nowego, wysokiej klasy aparatu USG jest priorytetem dla dalszego rozwoju gabinetu. Koszt nowoczesnego urządzenia wraz z dodatkowymi sondami, szkoleniem i serwisem oszacowano na około 80 tysięcy złotych.
Mimo bardzo dobrej sytuacji finansowej i stabilnych dochodów z praktyki lekarskiej, właścicielka napotkała nieoczekiwaną przeszkodę w finansowaniu tej inwestycji. W poprzednich latach, kierując się zasadą dywersyfikacji dochodów, zainwestowała znaczne środki w zakup kilku nieruchomości na wynajem, finansując te inwestycje kredytami hipotecznymi.
Choć nieruchomości przynosiły stabilne dochody w pełni pokrywające raty kredytów, to w oczach banków jej zdolność kredytowa była już wyczerpana.
Po kilku nieudanych próbach uzyskania finansowania bankowego, właścicielka gabinetu dowiedziała się o alternatywnej formie finansowania - pożyczce pod obroty z terminala.
Po analizie historii transakcji za ostatnie 12 miesięcy, właścicielka uzyskała pożyczkę w wysokości 80 000 zł. Kluczowym atutem tego rozwiązania był elastyczny model spłaty, w którym raty były pobierane jako ustalony procent dziennych transakcji z terminala.
Z otrzymanym finansowaniem właścicielka zakupiła wysokiej klasy, nowoczesny aparat USG, który zapewniał wyraźnie lepszą jakość obrazowania niż poprzednie urządzenie. Nowy sprzęt był nie tylko bardziej zaawansowany technologicznie, ale również znacznie bardziej intuicyjny w obsłudze, co skracało czas potrzebny na wykonanie badania.
Inwestycja obejmowała również dodatkowe sondy umożliwiające różne rodzaje badań oraz kompleksowy pakiet szkoleniowy, dzięki któremu właścicielka i jej personel mogli w pełni wykorzystać możliwości nowego sprzętu.
Aby maksymalnie wykorzystać potencjał nowego urządzenia, gabinet przeszedł również niewielką modernizację. Pomieszczenie do badań USG zostało odświeżone i dostosowane do nowego sprzętu, z uwzględnieniem odpowiedniego oświetlenia i ergonomicznego ustawienia aparatu. Całość inwestycji została zrealizowana w ciągu miesiąca, minimalizując przerwy w funkcjonowaniu gabinetu.
Wymiana przestarzałego aparatu USG na nowoczesne urządzenie przyniosła natychmiastowe i wymierne korzyści, przekraczające początkowe oczekiwania właścicielki.
Wyższa jakość obrazowania znacząco zwiększyła precyzję diagnostyki, co zostało docenione zarówno przez pacjentki, jak i współpracujących lekarzy specjalistów. Dzięki intuicyjnemu interfejsowi i zaawansowanym funkcjom nowego aparatu, czas potrzebny na wykonanie standardowego badania skrócił się o około 25%.
To pozwoliło na zwiększenie liczby pacjentek przyjmowanych dziennie bez obniżania jakości obsługi. W ciągu pierwszych trzech miesięcy od wprowadzenia nowego sprzętu liczba przeprowadzonych badań USG wzrosła o 15%.
Gabinet zaczął przyciągać nowe pacjentki, które wcześniej korzystały z usług placówek w większych miastach, a także otrzymywać skierowania od innych lekarzy z okolicy, którzy nie mieli dostępu do tak nowoczesnego sprzętu.
Po sześciu miesiącach od wprowadzenia nowego aparatu USG całkowite przychody gabinetu wzrosły o 40% w porównaniu do analogicznego okresu przed inwestycją. Wzrost ten wynikał zarówno ze zwiększenia liczby wykonywanych badań, jak i z możliwości podniesienia cen za bardziej zaawansowane procedury diagnostyczne.
Jak pożyczka pod obroty z terminala umożliwiła zakup specjalistycznego sprzętu diagnostycznego i podniesienie standardu usług.
Klinika weterynaryjna działająca od 6 lat w dużym mieście wojewódzkim zdobyła solidną reputację dzięki wysokiej jakości podstawowych usług weterynaryjnych.
Szczególnie problematyczny był brak możliwości wykonywania na miejscu kompleksowej diagnostyki obrazowej oraz zaawansowanych zabiegów chirurgicznych. Klinika dysponowała podstawowym sprzętem, ale w przypadku bardziej skomplikowanych przypadków musiała kierować pacjentów do odległej zaprzyjaźnionej kliniki.
Skutkowało to nie tylko utratą potencjalnych przychodów, ale również ryzykiem utraty klientów, którzy po skorzystaniu z usług innej placówki mogli tam pozostać na stałe. Właściciel kliniki przeprowadził badanie rynku, które wykazało rosnący trend wśród właścicieli zwierząt do traktowania swoich pupili jak członków rodziny i oczekiwania dla nich opieki medycznej na poziomie porównywalnym do ludzkiej.
Dotyczyło to szczególnie młodszych właścicieli zwierząt, chętnie korzystających z zaawansowanych usług diagnostycznych i gotowych płacić wyższe stawki za kompleksową opiekę.
Analiza konkurencji wykazała również, że w regionie otwierają się nowe kliniki wyposażone w nowoczesny sprzęt, które przejmują najbardziej dochodową część rynku - zaawansowane procedury diagnostyczne i chirurgiczne. Właściciel zdał sobie sprawę, że bez inwestycji w specjalistyczny sprzęt klinika zostanie ograniczona do świadczenia podstawowych usług, co w dłuższej perspektywie zagrażało jej pozycji rynkowej.
Koszt zakupu niezbędnego sprzętu - cyfrowego aparatu RTG, zaawansowanego ultrasonografu, sprzętu do endoskopii, nowoczesnej aparatury anestezjologicznej oraz wyposażenia sali operacyjnej - oszacowano na około 500 tysięcy złotych.
Mimo dobrej kondycji finansowej kliniki, tak znaczna jednorazowa inwestycja stanowiła poważne wyzwanie. Tradycyjne leasing sprzętu medycznego, sugerowany przez dostawców, wiązał się z wysokimi miesięcznymi ratami, które nie uwzględniały sezonowych wahań liczby pacjentów.
Założyciel i główny lekarz weterynarii, wspierany przez zespół trzech lekarzy i czterech techników weterynaryjnych, z sukcesem prowadził placówkę specjalizującą się w opiece nad małymi zwierzętami domowymi. Mimo stabilnej sytuacji finansowej i stałego grona klientów, właściciel zauważył rosnące oczekiwania właścicieli zwierząt dotyczące zaawansowanej diagnostyki i specjalistycznych procedur.
Po szczegółowej analizie dostępnych opcji finansowania, właściciel zdecydował się na pożyczkę pod obroty z terminala w wysokości 450 000 zł.
Brakujące 50 tysięcy złotych właściciel zdecydował się pokryć z własnych środków, traktując je jako wkład własny w inwestycję.
Otrzymane finansowanie pozwoliło na realizację kompleksowego planu modernizacji kliniki. W pierwszej kolejności zakupiono cyfrowy aparat RTG z możliwością natychmiastowego przesyłania obrazów do systemu informatycznego kliniki oraz ich konsultacji z zewnętrznymi specjalistami.
Następnie zainwestowano w zaawansowany ultrasonograf z funkcją kolorowego Dopplera, umożliwiający dokładne badania kardiologiczne oraz diagnostykę narządów wewnętrznych.
Kolejnym krokiem był zakup sprzętu endoskopowego, który umożliwiał zarówno diagnostykę, jak i mniej inwazyjne zabiegi chirurgiczne.
Możliwość wykonywania zaawansowanej diagnostyki obrazowej na miejscu przyciągnęła zarówno nowych klientów, jak i skierowaniaz innych, mniejszych gabinetów weterynaryjnych, które nie dysponowały takim sprzętem.
Szczególnie dochodowe okazały się badania ultrasonograficzne i endoskopowe, które cechowały się wysoką marżowością przy relatywnie niskich kosztach materiałowych.
Dzięki nowoczesnemu sprzętowi możliwe stało się również wykonywanie zaawansowanych zabiegów chirurgicznych, które wcześniej były kierowane do innych klinik.
To nie tylko zwiększyło przychody, ale również podbudowało prestiż kliniki w lokalnym środowisku weterynaryjnym. Cyfrowy aparat RTG znacząco przyspieszył proces diagnostyczny i umożliwił konsultowanie skomplikowanych przypadków ze specjalistami z całego kraju. Właściciele zwierząt szczególnie doceniali możliwość otrzymania pełnej diagnozy i rozpoczęcia leczenia podczas jednej wizyty, bez konieczności transportowania zwierzęcia do odległej placówki.
Po 10 miesiącach od zakończenia modernizacji całkowite przychody kliniki wzrosły o 70% w porównaniu do analogicznego okresu przed inwestycją. Co szczególnie istotne, struktura przychodów uległa korzystnej zmianie - udział zaawansowanych procedur diagnostycznych i chirurgicznych wzrósł z 25% do 55%, przy znacznie wyższej marżowości tych usług w porównaniu do podstawowych wizyt i szczepień.
Jak pożyczka pod obroty z terminala ułatwiła otwarcie kolejnej apteki.
Apteka działająca od 15 lat w średniej wielkości mieście wojewódzkim osiągnęła stabilną pozycję na lokalnym rynku. Właścicielka, doświadczona farmaceutka z 25-letnim stażem, dostrzegła potencjał do rozwoju biznesu poprzez otwarcie drugiej lokalizacji w dynamicznie rozwijającej się dzielnicy mieszkaniowej na obrzeżach miasta.
Analiza rynku wykazała, że w nowej lokalizacji istnieje popyt na usługi apteczne, szczególnie wśród młodych rodzin i osób aktywnych zawodowo. Jednocześnie właścicielka zdawała sobie sprawę z rosnącej konkurencji ze strony dużych sieci aptecznych, które systematycznie zwiększały swoją obecność w regionie.
Mimo dobrej kondycji finansowej istniejącej apteki, właścicielka nie chciała angażować własnych środków w tę inwestycję, obawiając się ryzyka związanego z prowadzeniem dwóch lokalizacji jednocześnie.
Do sfinalizowania projektu brakowało jej 300 000 złotych. Tradycyjne kredyty bankowe, choć dostępne, wiązały się z koniecznością przedstawienia zabezpieczeń oraz sztywnymi harmonogramami spłat, które nie uwzględniały specyfiki nowo otwieranego biznesu i potencjalnych wahań w początkowym okresie działalności.
Po analizie dostępnych opcji finansowania, właścicielka zdecydowała się na pożyczkę pod obroty z terminala w wysokości 300 000 zł.
Analiza historii transakcji kartowych z istniejącej apteki wykazała stabilny wzrost płatności elektronicznych w ciągu ostatnich lat, co stanowiło solidną podstawę do przyznania finansowania.
Otrzymane finansowanie pozwoliło na realizację kompleksowego planu otwarcia nowej apteki. Wynajęto i zaadaptowano lokal o powierzchni 100 m² w centrum nowego osiedla mieszkaniowego.
Zakupiono nowoczesne wyposażenie, w tym system do automatycznego wydawania leków. Stworzono atrakcyjną przestrzeń sprzedażową z rozbudowanym działem dermokosmetycznym. Zatrudniono i przeszkolono nowy zespół. Zaimplementowano zintegrowany system zarządzania zapasami dla obu lokalizacji.
Otwarcie drugiej lokalizacji przyniosło spektakularne efekty. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy działalności nowa apteka osiągnęła poziom obrotów zbliżony do istniejącej placówki, co było możliwe dzięki starannie dobranej lokalizacji i kompleksowej ofercie usług.
Efekt synergii między dwiema lokalizacjami przełożył się na znaczącą poprawę wyników finansowych całego biznesu. Łączne przychody z obu aptek wzrosły o 85% w porównaniu do okresu przed inwestycją.
Elastyczny model spłaty pożyczki pod terminal okazał się idealnie dopasowany do dynamiki rozwoju biznesu.
W pierwszych miesiącach, gdy nowa lokalizacja budowała swoją pozycję, większość spłat pochodziła z obrotów istniejącej apteki. Z czasem, wraz ze wzrostem przychodów nowej placówki, proporcje płat wyrównały się, co pozwoliło na zachowanie stabilnej płynności finansowej w obu lokalizacjach.
Formularz wypełnisz w mniej niż minutę.
Bez żadnych zobowiązań.
Nasz doradca przedstawi możliwości.
Otrzymasz link do dokończenia wniosku.
Środki nawet jutro na Twoim koncie.